Dzień pierwotnie upamiętniający św. biskupa Mikołaja z Miry, znanego również jako Mikołaja Cudotwórcę, który m.in. uratował trzech tonących żeglarzy, ocalił trzech niesłusznie uwięzionych oficerów, a nawet zapewnił posag trzem ubogim pannom, umożliwiając im szczęśliwe zamążpójście.
Z czasem jednak wspomnienie Mikołaja z Miry zachowało się tego dnia tylko w kościele, a dziś powszechnie łączy się dzień 6 grudnia z postacią Świętego Mikołaja – starszego pana z białą brodą, który upodobał sobie przemieszczenie się na saniach ciągniętych przez renifery.
Dla najmłodszych to zwykle swoisty wstęp do okresu bożonarodzeniowego – otrzymują drobne upominki, często od samego Mikołaja Często prezenty znajdywane są rano pod poduszką, w butach lub w dużej skarpecie. Dawna legenda głosiła, że jeśli Mikołaj dostrzeże brudne buty w sieni, zostawi domownikom tylko zgniłego ziemniaka.